7.06.2005

AuthorMessage
porandojin
King For A Couple Of Days
porandojin
Age: -
Gender: -
Posts: 2264
June 12th, 2005 at 04:06pm
zakałapućkałam lmfao lmfao lmfao
Tunia
Basket Case
Tunia
Age: 39
Gender: Female
Posts: 19853
June 12th, 2005 at 04:11pm
porandojin:
zakałapućkałam lmfao lmfao lmfao

Laughing Mr. Green
porandojin
King For A Couple Of Days
porandojin
Age: -
Gender: -
Posts: 2264
June 12th, 2005 at 04:14pm
rozbrajasz mnie tunia swoimi textami Mr. Green
Tunia
Basket Case
Tunia
Age: 39
Gender: Female
Posts: 19853
June 12th, 2005 at 04:16pm
porandojin:
rozbrajasz mnie tunia swoimi textami Mr. Green

Mr. Green taka już jestem - mała niepozorna Wink Mr. Green
porandojin
King For A Couple Of Days
porandojin
Age: -
Gender: -
Posts: 2264
June 12th, 2005 at 04:17pm
cicha woda brzegi rwie Cool
Tunia
Basket Case
Tunia
Age: 39
Gender: Female
Posts: 19853
June 12th, 2005 at 04:19pm
porandojin:
cicha woda brzegi rwie Cool

no ba Mr. Green
porandojin
King For A Couple Of Days
porandojin
Age: -
Gender: -
Posts: 2264
June 12th, 2005 at 04:32pm
wlasni eprzeczytalam na green day polska ze chlopak z flaga marry us billie joe to ten sam co gral na perkusji.......na forum jestt jego swietna relacja z koncertu!!!! teraz czuje sie prawie tak jakbym z koncertu wlasnie wrocila Very Happy

podobnoz billie widzial ta flage na balkonie spodka i bardzo go rozbawila Very Happy
Tunia
Basket Case
Tunia
Age: 39
Gender: Female
Posts: 19853
June 12th, 2005 at 04:36pm
Super Very Happy Czy mogłabyś zamieścić tu treść tej realcji pliiiiss Very Happy (nie chce mi się wchodzić na art.pl Wink) Razz
porandojin
King For A Couple Of Days
porandojin
Age: -
Gender: -
Posts: 2264
June 12th, 2005 at 04:42pm
skopiowalam od momentu rozpoczecia sie koncertu green day

Czekalismy tak jakies 30/40 minut i wyszedl rozowy, znany mi juz z berlinskiej Areny, kroliczek z piwkiem. Wypil jedno, zatanczyl YMCA, potem drugie, tym razem "na raz" Smile I zszedl... Zaczelo sie - wbiegli panowie z Green Day'a - Tre, Billie i Mike! Zaczelo sie szalenstwo. Udzielilo sie nawet mnie i Propiemu Smile Co zreszta nie jest chyba dziwne Smile Szalelismy, jak dzieci Smile Co bardziej zmeczone fanki wyplywaly spod barierek i tak udalo nam sie stanac przy tych metalowych wyznacznikach naszego sukcesu Smile Sukcesywnie bylismy wypychani, az w koncy zatrzymalismy sie zaraz na przeciwko tego "wybiegu" Billiego. Set listy pisac calej nie bede, bo jest ona juz nzna. Generalnie wiele nie roznila sie od tej z Berlina. Ale trzeba przyznac, ze calkiem konkretna, choc jak dla mnie zabraklo "When I Come Around"... Ale cos to. Do Knowledge bawilem sie skakalem i ogolnie wariowalem... Kiedy poszukiwali perkusisty zglaszalem sie, pomgal mi Propi, ktory rowniez na mnie wskazywal... Billie przechodzil kolo mnie jakies 3 razy, ale za tym czwartym zapytal "can you play the drums?" wskazujac na mnie.. W odpowiedzi podnioslem tylko kciuki do gory i zrobilem glupia mine Smile Udalo sie! Powiedzial: "come on here"! Ciezko bylo sie wygramolic, upomnial mnie nawet ochroniarz, bo malo brakowalo i spadlbym z barierki. Kiedy juz wuszedlem z tlumu i wskoczylem na scene czulem sie, jak we snie. Podnioslem rece w gescie triumfu Smile Podszedlem do Billiego, usciskalem Go i polecilem dobrego basiste z Chodziezy. Niestety na nic sie nie zdaly moje prosby i nawet nie pamietam co do mnie Billie mowil, chyba cos w stylu "yo, there's the drums" Smile Podbieglem do Tre, ktory kazal wybijac mi jeden rytm, bez zadnych przejsc. Usiadlem i gralem.. Tre klepnal mnei w ramie i zrobil zdjecie Polaroidem. Widac, ze zrobione zostalo z nienacka, gdyz moja mina nie wyglada za dobrze Smile Billie wybral basiste, ktory niestety byl leworeczny i zdarzylo Mu sie kilka wpadek, co Tre i techniczni skwitowali usmiechem. Ja oczywiscie rytm tez gdzies po drodze zgubilem Smile Ale tylko raz Smile Trzeba przyznac, ze Tre pomagal mi, jak mogl, a jego "Relax man, come down" nie zapomnie nigdy! Pozniej jeszcze gitarzysta, ktory okazal sie byc Piotrem Olczykiem i zagralismy sobie Knowledge Smile PO zaczal na koncu odliczac, a ja bylem troszke zaaferowany i zagubiony i chyba troszke nierowno skonczylismy, a do tego dodalem chyba troche nieudolne przjescie na konice, ale w tej chwili nie bylo mnie stac na nic wiekszego Wink Potem Tre "wywalil" mnie i kopnal w tylek z rozbrajajacym usmiechem Smile Usciskalem Go i ucieklem na bok. No i wlasnie jestem ciekawy, jak wypadlo to nasze Knowledge? Potem jeszcze krotka rozmowa z pozostalymi "muzykami" na boku, kiedy to Piotrek nie mogl uwierzyc, ze dostanie ta gitare na wlasnosc, gdy Mu o tym powiedzialem. A nawet nie wiedzialem, ze to internetowy znajomy z listy... Dopiero po zejsciu Propi mnie oswiecil... Gitarzyste i Basiste Billie zaprosil jeszcze na scene, mnie kazano wyjsc bokiem, co uczynilem. Przed zejsciem przybilem jeszcze piatke z Mike'iem i zamienilem slowo z technicznym, ktory nie omieszkal zaznaczyc: "great job" Smile) Wrocilem na plyte. Bawilem sie. Ludzie mi gratulowali i przy okazji poznalem kilka osob z forum. Nawet kilka zdjec mi zrobiono Smile Czesc ludzi pytala, czy dam im jedna paleczke, bo "w koncu masz dwie" Smile No niestety nie moglem tego zrobic, bo pamiatka nie bylaby taka sama. Sa obie, dumnie leza u mnie i czekaja na wywieszenie na scianie Smile Przy tej calej sytuacji to, ze trzymalem wczesniej Billiego przez 5 sekund za reka jest niczym, wiec tylko napomne o tym Smile No wiec zszedlem. Dotarlem do Propiego, wczesniej znajdujac Desa, reszte koncertu spedzilismy juz kolo siebie. Z tylu znalazla sie ekipa z forum i zaczelismy sie razem bawic. Boro, Spin, Stu... Nie pamietam wszystkich... To bylo, jak sen.. Do dzis wydaje mi sie jednym wielkim snem, widze to, jak za mgla... Polecialo jeszcze dosc sporo kawalkow, ale ja juz zylem tylko tym "wystepem"... Choc Minority mnie powalilo. Tak samo zreszta, jak "We Are The Champions". Potem jeszcze "Time Of Your Life" i koniec. Rozeszlismy sie i po jakichs pol godziny, ktore spedzilismy pod spotkiem i spotkaniu Stompera, ktory udwawal, ze nas nie slyszy udalismy sie na dworzec. Coraz wiecej osob chcialo odkupic paleczke Smile Poznalem kolejnych ludzi z forum. Ah, w Spodku jeszcze z Propim zorganizowalismy sobie dwie butelki Coca Coli, ktore staly kolo wyjscia Smile Przydalo sie, bo bic chcialo sie bardzo... Na dworcu zjedlismy jeszcze co nie co i po krotkim pobycie na katowickim dworcu wsiedlismy do pociagu, w ktorym znowu zajelismy caly przedzial. Generalnie podroz do Poznania uplynela mi na snie, klotni z Propim i pilnowaniu paleczek Smile Pozegnalismy Desa w Poznaniu i po godzinie w poczekalni i okolicach poznanskiego dworca udalismy sie do Chodziezy. i tak, ok 10. dotarlismy do domu. I kolejna misia sie zakonczyla Smile
porandojin
King For A Couple Of Days
porandojin
Age: -
Gender: -
Posts: 2264
June 12th, 2005 at 04:42pm
jest jeszcza jedna....tez super...szczegolowa.....chcecie to skopiuje.....
Tunia
Basket Case
Tunia
Age: 39
Gender: Female
Posts: 19853
June 12th, 2005 at 04:49pm
Jejku - ja trzymałam te pałeczki Mr. Green


Ja chę tam znowu!!!!!!!

Dzięki Porandojin Very Happy
punolek
Geek
punolek
Age: -
Gender: -
Posts: 224
June 12th, 2005 at 05:25pm
porandojin:

Czesc ludzi pytala, czy dam im jedna paleczke, bo "w koncu masz dwie" Smile No niestety nie moglem tego zrobic, bo pamiatka nie bylaby taka sama. Sa obie, dumnie leza u mnie i czekaja na wywieszenie na scianie Smile


eee Czy ja przypadkiem nie znam tych ludzi co to chciały pałeczki zabrać i uciec ?? Razz Tunia ? :>
Tunia
Basket Case
Tunia
Age: 39
Gender: Female
Posts: 19853
June 12th, 2005 at 05:27pm
punolek:
porandojin:

Czesc ludzi pytala, czy dam im jedna paleczke, bo "w koncu masz dwie" Smile No niestety nie moglem tego zrobic, bo pamiatka nie bylaby taka sama. Sa obie, dumnie leza u mnie i czekaja na wywieszenie na scianie Smile


eee Czy ja przypadkiem nie znam tych ludzi co to chciały pałeczki zabrać i uciec ?? Razz Tunia ? :>

Mr. Green Niech no się zastanowię Mr. Green Wink Gdyby mnie tak nogi nie bolały, to nie ręczyłabym za siebie Wink
porandojin
King For A Couple Of Days
porandojin
Age: -
Gender: -
Posts: 2264
June 12th, 2005 at 05:38pm
Extraordinary_Tunia:
Jejku - ja trzymałam te pałeczki Mr. Green




szczesciara Mr. Green

do mnie blisko podleciala jedna z paleczek co tre rzucal pod koniec konceru.....ale jednak bylam za daleko Sad
a na allegro to do kikluset zloty pewnie dojdzie Sad
Tunia
Basket Case
Tunia
Age: 39
Gender: Female
Posts: 19853
June 12th, 2005 at 05:40pm
porandojin:
Extraordinary_Tunia:
Jejku - ja trzymałam te pałeczki Mr. Green




szczesciara Mr. Green

wiem Mr. Green

porandojin:
[do mnie blisko podleciala jedna z paleczek co tre rzucal pod koniec konceru.....ale jednak bylam za daleko Sad
a na allegro to do kikluset zloty pewnie dojdzie Sad

pewnie tak :/
punolek
Geek
punolek
Age: -
Gender: -
Posts: 224
June 12th, 2005 at 05:42pm
ja też trzymałem te pałeczki i sie nie chwale, a nawet trzymałem zdjęcie zrobione przez Tre Very Happy i też się wcale nie chwale Razz
porandojin
King For A Couple Of Days
porandojin
Age: -
Gender: -
Posts: 2264
June 12th, 2005 at 05:45pm
a ja widzialam goly tylek billiego (tak jak 4 tys ludzi....oprocz tuni)....hmmm (trza sie ze wszystkiego cieszyc Razz )
Tunia
Basket Case
Tunia
Age: 39
Gender: Female
Posts: 19853
June 12th, 2005 at 05:48pm
punolek:
ja też trzymałem te pałeczki i sie nie chwale, a nawet trzymałem zdjęcie zrobione przez Tre Very Happy i też się wcale nie chwale Razz

heh Wcale a wcale Razz
porandojin
King For A Couple Of Days
porandojin
Age: -
Gender: -
Posts: 2264
June 12th, 2005 at 06:01pm
to jest super recenzja ludzika z green day polska.....mam nadzieje ze nie bedzie mial za zle ze przekopiowalam to Shifty

Green Day
Naprawdę trudno jest napisać coś o TAKIM koncercie. Trudno to wyrazić słowami (szczególnie jak ktoś ma taki mały zasób słÃ³w jak ja). Przepchnąłem się prawie pod same barierki, na środek, na wprost mikrofonu Bille’go Joe i wyczekiwałem. Zapewne było parę minut po 21 kiedy pojawił się pijany królik. Cały Spodek wybuchł śmiechem a zwierzak wypił sobie na luzie 2 butelki piwka. Kiedy zszedł ze sceny poleciało Intro. Wiedziałem że zaraz wydarzy się coś magicznego, coś na co czekałem od 6 lat. Na scenę szybko wbiegli chłopcy i się zaczęło:
1) American Idiot – pierwsze dźwięki, te przytłumione struny i później 3 akordy zapamiętam do końca życia. Od razu było słychać, że dźwięk jest dobrze wywarzony, nagłośnienie było jak dla mnie bardzo dobre (szkoda tylko że nie było trochę głośniej), obydwie gitary bardzo dobrze ze sobą współgrały. Oczywiście na żywo AI brzmi o wiele lepiej, szczególnie w tej rozszerzonej wersji. W środku piosenki publika mogła pierwszy raz wykrzyczeć słynne Hey-oooooooo
2) Jezus Of Suburbia – „This song is for you – Jezus of Suburbiaâ€?. BJ zadedykował tą piosenkę nam. Wokalista wziął statyw mikrofonu i przesunął go na wybieg sceny dzięki czemu śpiewał jakiś metr ode mnie J. Podczas „Tales of another broken homeâ€? pierwszy raz buchają ognie i robi się naprawdę gorąco.
3) Holiday – poprzednia piosenka była z dedykacją dla nas a ta z dedykacją dla niejakiego „George fuckin’ Bushâ€?. Genialne wykonanie! Kiedy zaczyna się zmiana tempa wszystkie światła gasną, a Billie świeci na nas wielką latarką (nie jestem pewien czy to zrobił akurat na tej piosence). Poświecił na mnie aż mi gały wyszły. Później światła się zapaliły i „The representives from California has the floor.....â€?
4) Are We The Waiting – „This next song is called St. Jimmyâ€? czy jakoś tak J. Przed AWTW Billie zapowiedział piosenke jako St. Jimmy, czyli Green Day traktuje te 2 piosenki jako jedność. Kiedy wokalista zaczął śpiewać ktoś rzucił w niego flagą Polski, którą zawinął wokół siebie (możliwe że to było na „dearly belovedâ€?, jeśli się pomyliłem to mnie poprawcie). Ohhh cudownie to wyglądało.
5) St. Jimmy – „And don’t you fuckin’ wear it outâ€?. Tutaj publika dała się najbardziej we znaki. Jedna z najszybszych piosenek tego wieczoru. Dużo skakania było.
6) Longview – „Call me what you will – WHAT YOU WILL!!â€? Po Świętym Jakubie Tre od razu wybił beat do longview. James i reszta dodatkowej paczki schodzi, na scenie zostaje tylko Green Day. Publika mogła tutaj sobie pośpiewać!! Billie dał nam pole do popisu i czasami omijał jakiś wers abyśmy my także mogli pośpiewać.
7) Hitchin a Ride – „All I need , all I need is one big 1,2 1,2,3,4â€? znowu przedłużona wersja. Przed tym ostrym gitarowym motywem Billie Joe sprawdzał nasze gardła. Najpierw słynne Hey-oooooo, później one-two one-two-three-four, później oczywiście udawany orgazm. Chciał nas nabrać i już zabierał się do rozpinania rozporka ....... niestety do niczego nie doszło. Podczas tej piosenki zaszła śmieszna akcja: Billie „All I need, all I need is just..â€? i w tym momencie koło niego poleciał czerwony krawat. Billie zrobił taką śmieszną minę a wszyscy z publiki zaczęli bić brawo. Po naszym wykrzyczanym 1,2 1,2,3,4 chłopaki dali ostro czadu!!
Cool Brain Stew – i znowu zabawa z publicznością. Billie grał jeden dźwięk na gitarze i wszyscy w krzyk. Znowu jeden dźwięk na gitarze – i znowu wielki krzyk. To był tak jakby konkurs która strona Spodka krzyknie głośniej. I za każdym razem Billie pokazywał palec na dół. Mi się wydaje że chyba w końcu prawa wygrała bo pod koniec pokazał głową że było ok i zaczął riff do BS
9) Jaded – To samo co na St. Jimmy czyli rzeźnia. Znowu się poskakało troche. Gardło mi już kompletnie wysiadło, ale każdą piosenkę, każde słowo wykrzykiwałem razem z Green Day.
10) Knowledge – „We’re gonna start a band on this stage – right nowâ€? Nareszcie jakaś starsza piosenka. Podczas solówki Billie wziął swoją gitare na plecy. Po solówce każdy kto był na koncercie wie co się działo. Z góry pozdrawiam Oskara którego poznałem przed koncertem i który miał szczęście zagrać na perce podczas tego koncertu. Najlepsza akcja była z basistą. Mike pokazał mu jak grać a ten założył gitarę odwrotnie bo był leworęczny. Na początku Mike myślał że chłopak się pomylił ale później jak zczaił że jest leworęczny to wybuchnął śmiechem. Tak samo Billie i Tre kiedy zobaczyli chłopaka kręcącego się i wywijającego basem założonym „na drugą stronęâ€? Smile piękna sprawa.
11) Blitzkrieg Bob, Basket Case – Oskar dostał pałeczki, gitarzysta – gitare, basista wzkoczył na wave’a a my dostaliśmy cover The Ramones – „Blitzkrieg Bobâ€? (nie cały, bo tylko z 30 sekund ale zawsze coś Wink ) a potem największy przebój Green Day – Basket Case. Podczas tego utworu była największa euforia wśród publiczności. Wszyscy zaczęli pchać do przodu, wszyscy znali tekst. Widać było że to dzięki temu utworowi GD stał się sławny.
12) She – przepiękna piosenka, szczególnie podobała mi się pierwsza zwrotka bez gitary.
13) King For A Day – Po She byłem już tak maksymalnie wymęczony, że postanowiłem odsunąć się trochę dalej i poskakać przy tej piosence. Naszczęście z dalszego miejsca też wszystko idealnie widziałem. Billie założył swoją koronę i płaszcz.
14) Shout – „I love you Billie Joeâ€? – Kiedy Billie wyśpiewał „Now waaaaaaaaaaaaaait a minuteâ€? Tre dorwał się do mikrofonu i zaczął wydobywać z siebie jakieś zwierzęce dźwięki. Chwile potem zaczęła się już piosenka. Jest to idealna piosenka na koncert – te wszystkie okrzyki J. W pewnym momencie kiedy wszystkie instrumenty ucichły i była jedna wielka cisza, jakiś chłopak krzyknął â€žI love you Billieâ€? i Billie zaczął się maksymalnie zlewać, publika także. Później oczywiście Billie przycupnął i został okryty swoją pelerynką.
15) Wake Me Up When September Ends – piękne wykonanie. Na pewno wielu dziewczynom poleciała łezka przy tej piosence.
16) Minority – „I say Heyyyy-ooooooâ€? No to już jest mistrzostwo świata. Z 2 i pół minutowej piosenki chłopaki zrobili 10 minutową. Było tam wszystko. Słynne okrzyki Heyoooooo, w tym jeden który trwał chyba z minute J Billie pojamował sobie na gitarce, później pograł trochę na harmonijce.
17) Maria – Akcja z krzyczeniem „Homecomingâ€? nie wypaliła, Tre od razu usiadł i zaczął wybijać rytm Marii. No ale w życiu nie pomyślałem że ta piosenka może tak dobrze wyjść na żywo. J Podobało mi się. Jak usłyszałem ją to od razu poleciałem pod scenę, tylko że jakiś koleś który wave’ował został na mnie „zrzuconyâ€? i oberwałem mocno w łeb, nawet język se przegryzłem. Więc wycofałem się znowu do tyłu.
1Cool Boulevard Of Broken Dreams – To już wielki hit. Jak poleciały pierwsze dźwięki to słychać było tylko pisk małotalów hehe. Zajebiście zabrzmiała gitara Jasona podczas tremolo. Ten utwór zyskuje odpowiednią moc dopiero na koncercie.
19) We Are The Champions – wiele ludzi zapewne się zdziwiło że Green Day zaśpiewało taki utwór. Mistrzowskie wykonanie, a na końcu utworu z dachu poleciał cały deszcz confetti. Było tego naprawdę mnóstwo !
20) Good Riddance (Time of Your Life) – „I hope you had the time of your life.....â€? Tre rozpieprzył trochę perkusję, Mike zszedł ze sceny i został tylko Billie odwrócony plecami. Po chwili Billie odwrócił się do nas i zaczął grać balladkę. Wiedziałem że to już ostatnie chwile koncertu, patrzyłem uważnie, chciałem zachować tą chwile w mojej pamięci już na zawsze. Billie śpiewał „I hope you has the time of your life...â€? I to była jedna z najcudowniejszych chwil w moim życiu. Musze jeszcze zauważyć, że przy tym utworze publika śpiewała każde słowo, a kiedy Billie grał wszyscy wsłuchiwali się w każdy dźwięk jaki wydaje ze swojej gitary, w pewnym momencie zapadła taka grobowa cisza i słychać było tylko gitarke. Ostatni akord wieczoru „Thank youâ€? i do zobaczenia. Koniec koncertu.
Tunia
Basket Case
Tunia
Age: 39
Gender: Female
Posts: 19853
June 12th, 2005 at 06:08pm
Very Happy Very Happy Very Happy Wręcz przeciwnie Porandojin - thanx wielkie Very Happy
Register